Rajd rowerowy do Boczek Chełmońskich i Sromowa
🎨🎨🎨
"W ludowości szukał natchnienia" - rajd rowerowy (28 km) pod taką nazwą do Boczek Chełmońskich i Sromowa w dniu
27.08.2021 r. to pierwsze zadanie terenowe
z projektu „Zainspirowani Chełmońskim” dotowanego z budżetu Województwa Łódzkiego (z zakresu kultury, sztuki, ochrony dóbr kultury i dziedzictwa narodowego) zrealizowane przez słuchaczy Łowickiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku. 👇 👇 👇
🎨Cykliści z ŁUTW stawili się na zbiórce przed swoją siedzibą w Alejach Sienkiewicza 62 wzorcowo przygotowani do takiej imprezy – każdy wyposażony w konieczne kamizelki odblaskowe i kaski ochronne. Tak jak przed rajdem do Soboty i Walewic, tak i tym razem policjanci z KPP w Łowiczu najpierw udzielili krótkiego instruktażu co do zasady poruszania się takiej grupy po drogach publicznych, a potem, używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych bezpiecznie poprowadzili ten żółty peleton do granic miasta - aż do Strzelcewa. Tak samo bezpiecznie rowerzyści wrócili do Łowicza, bo wóz policyjny o umówionej godzinie czekał na nich w tym samym miejscu.
🎨Przewodnikiem po odwiedzanych po trasie miejscach był Eligiusz Pietrucha, przewodnik łowickiego Oddziału PTTK a jednocześnie członek Łowickiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Oprócz ogromnej porcji wiedzy merytorycznej, jaką przekazał studentom-seniorom, zadbał o ich dobre samopoczucie, dawkując co chwilę trafny żarcik i dowcip – zawsze na aktualny temat. Zwiedzenie kościoła parafialnego w Boczkach Chełmońskich oraz zabytkowej kaplicy było możliwe dzięki życzliwości proboszcza ks. Mariusza Szmajdzińskiego.
🎨Modrzewiowa kaplica, pod wezwaniem świętego Rocha, zbudowana została w 1761 r. z fundacji arcybiskupa Władysława Łubieńskiego, a gruntownie restaurowana ok. 1893 r. Wewnątrz kaplicy wiszą ciekawe obrazy i rzeźby z XVIII wieku, np. obraz świętego Walentego, dwa ludowe obrazy malowane na szkle (Chrystusa Króla i świętej Katarzyny). Znajduje się tu również ciekawa kolekcja feretronów (przenośnych, obustronnie namalowanych obrazów religijnych w ozdobnych ramach), a jeden z nich, pochodzący prawdopodobnie z 1768 r., jest niezwykle wyjątkowy. Jest to wyobrażenie Trójcy Świętej jako głowy o trzech twarzach. Wizerunki takie były tolerowane w średniowieczu, ale w czasach nowożytnych uznano je za bluźniercze i dlatego zostały objęte formalnym zakazem w papieskich bullach Urbana VIII (1628 r.) i Benedykta XIV (1745). Protestanci określali takie wizerunki mianem „katolickiego Cerbera”. To prawdopodobnie jedyne tego typu dzieło w Polsce, a unikatowe w skali światowej. Kaplica pod wezwaniem świętego Rocha w Boczkach jest wpisana do rejestru zabytków. Aktualnie nie odbywają się już w niej nabożeństwa. We wnętrzu kościółka obejrzeć można ruchomą szopkę skonstruowaną przez Juliana Brzozowskiego.
🎨Obok kaplicy znajduje się (wybudowany w latach 1985-1987) murowany kościół. Zwiedzający zwrócili w nim uwagę na pamiątkową tablicę z 2014 r. poświęconą Józefowi Chełmońskiemu urodzonemu właśnie w Boczkach. Napis na niej głosi: „Wszystko co mam, z naszego dostałem nieba nade mną – a w uszy dziadowskie pieśni i odpustowe Matki Boskiej blaski na oczy, a potem, co tylko pomyślę, to wszystko stamtąd poszło.” (Józef Chełmoński). Wybitnemu malarzowi polskości Józefowi Chełmońskiemu 1849-1914 w 100. rocznicę śmierci Parafia Boczki Chełmońskie A.D.2014”. W sąsiedztwie tych sakralnych obiektów znajduje się miejsce związane z Józefem Chełmońskim – dawny dwór. Przewodnik przypomniał wszystkim kolejne nazwy tej wsi – „Boczkowice”, „Boczky”, Boczki i wreszcie od 2017 r. – Boczki Chełmońskie oraz krótką historię Boczek i ich właścicieli – od książąt mazowieckich po arcybiskupów gnieźnieńskich. Mówił też o kolejnych dzierżawcach i właścicielach dawnego folwarku, potem dworu aż do rodziny Chrzanowskich w XX w. Jednym z nich był Józef Adam Chełmoński, pełniący funkcję wójta, ożeniony z Izabelą z Łoskowskich.
🎨To tu 7 listopada 1849 r. przyszedł na świat Józef Chełmoński, późniejszy malarz, jeden z największych twórców polskiego realizmu. W księgach parafialnych łowickiej kolegiaty przechowywany jest dokument jego chrztu. To tutaj, w Boczkach, upłynęło Józefowi Chełmońskiemu dzieciństwo, który potem w latach 1862-1865 uczęszczał do szkoły powiatowej w Łowiczu mieszczącej się w obecnym gmachu muzeum, mieszkając w tym czasie u swojej babki w Łowiczu na Końskim Targu. Ostatnie 25 lat swojego życia spędził w Kuklówce. Dwór w Boczkach po II wojnie światowej został zabrany ostatnim właścicielom (Chrzanowskim), a od ok. 1950 r. mieściła się tu szkoła podstawowa. W 1983 roku budynek został wpisany do rejestru zabytków. Od 2006 r. należy do prywatnego właściciela. W łuku ogrodzenia przed parkiem dworskim znajduje się usytuowany na postumencie kamień z tablicą upamiętniającą osobę wielkiego malarza. Zmieniały się i tablice, i napisy na nich, jak też i miejsce owego pomnika. Obecnie znajduje się na niej napis „Józefowi Chełmońskiemu ur. 7 IX 1849 r. w Boczkach. Księżacy”.
🎨Skupieni wokół tego pomnika słuchacze ŁUTW wysłuchali informacji o kolejach losu malarza, o jego twórczości, a wzbogaceni o tę wiedzę wyruszyli w dalszą trasę rowerową do Sromowa. Ich celem było prywatne Muzeum Ludowe Rodziny Brzozowskich, by poczuć klimat dawnej wsi łowickiej, w której urodził się i dorastał Józef Chełmoński. Niezwykle gościnne przyjął ich tu obecny właściciel Wojciech Brzozowski, syn założyciela muzeum Juliana Brzozowskiego, który pełnił rolę przewodnika po 4 pawilonach z ekspozycjami. Znajdują się tu przede wszystkim ręczne wytwory wielopokoleniowej rodziny – ponad 400 figurek (większość ruchomych) pokazujących święta religijne i sceny z życia łowickiej wsi, choć nie brakuje tu też odniesień do współczesnych postaci z historii naszego kraju jak i ze sportu. Jest też mnóstwo lipowych rzeźb i figurek, kolorowych wycinanek, pająków, obrazów, haftów. Rodzina wytrwale gromadzi i odrestaurowuje eksponaty będące wyposażeniem dawnych chat łowickich, zagród (zaprzęgi konne z okolic Łowicza, meble). Jest też bogata ekspozycja strojów ludowych, są też zaczątki plenerowej ekspozycji miniatur – łowicka chata, zwierzęta gospodarskie, pracujące kobiety. A wszystko to wprowadza zwiedzających w zachwyt. Już wiemy, że Ziemia Łowicka również była natchnieniem dla malarza.
🎨Po zwiedzaniu przyszedł czas na relaks przy ognisku, aby nabrać sił do dalszej drogi i zwiedzania. Ostatnim etapem rajdu była bowiem wizyta na cmentarzu katedralnym w Łowiczu przy grobie Józefa Chełmońskiego, ale… brata stryjecznego ojca Józefa Chełmońskiego, wójta gminy Jeziorko w latach ok. 1852-1862, powstańca styczniowego 1863 r. Bo na grób Józefa Chełmońskiego – malarza studenci-seniorzy wybierają się wkrótce.