Plastycy z ŁUTW szukali śladów Chełmońskiego w Nieborowie
„Cudze chwalicie, swego nie znacie. Sami nie wiecie, co posiadacie (…)”. Z takim przekonaniem, niczym poeta S. Jachowicz, podchodzą do wielu spraw słuchacze Łowickiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku z grup plastycznych „Nowa Fala” i „Fascynacja” i… szukają. Szukają śladów Józefa Chełmońskiego, odwiedzając miejsca związane z wielkim Malarzem i jego rodziną nie tylko w Boczkach Chełmońskich i w Łowiczu, ale i w okolicy. Tym razem, w poniedziałek 18 września 2023 r., wybrali się wraz ze swoją instruktorką Aldoną Zając do Nieborowa.
Przewodnikiem ich był ponownie nauczyciel historii Mirosław Figaszewski z Bełchowa, pasjonat poszukiwań śladów rodziny Chełmońskich. Razem zwiedzili kościół w Nieborowie, w którym ochrzczony był ojciec Malarza (urodzony w 1814 r.) i tu bardzo ciekawie opowiadał o czasach, kiedy z kolei dziadek Józefa Chełmońskiego pełnił funkcję sekretarza ks. Michała Radziwiłła. Zwiedzili jeszcze wspólnie wnętrza dawnego pałacu Radziwiłłów – obecnie Muzeum w Nieborowie i Arkadii. Zachwycili się również wyrobami majoliki z manufaktury nieborowskiej, która powstała w późniejszych czasach. Teraz studenci-seniorzy z ŁUTW „swoje już znają”, ale chcą wiedzieć jeszcze więcej, „co posiadają” i dlatego mają w planach kolejne wyprawy „badawcze”. Wszak Chełmoński to ich MISTRZ, więc należy poszerzać wiedzę i utrwalać pamięć o nim.
„A boć nie śliczne te wioski liczne, ten kraj kochany?”