Ostatki i walce u melomanów
Ostatni dzień karnawału, wtorek 21 lutego 2023 r., Koło melomana z Łowickiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku spędziło w uroczym nastroju, przy melodiach najpiękniejszych walców najsłynniejszych kompozytorów i wykonawców. A temu nastrojowi smaczku dodały ostatkowe słodkości: ciasteczka i faworki. Niezastąpiony przy konsolecie Witold Maj uzupełnił dodatkowo ich wiedzę o tym rodzaju muzyki, a ktoś chyba nawet dał się porwać tej muzyce do tańca…
Walc to taniec pochodzenia niemieckiego o umiarkowanym tempie i metrum 3/4. Początkowo był to taniec podmiejski, tańczony w podrzędnych lokalach, później wkroczył do sal balowych. Po raz pierwszy zatańczony był w 1786 r. na scenie teatru wiedeńskiego. Później walce zaczęli tworzyć kompozytorzy romantyczni, a wśród nich Chopin, Czajkowski, Wieniawski, Brahms, Strauss. Melomani dowiedzieli się też, że w zależności od tempa dzielimy walce na: wiedeński o żywym tempie, angielski o tempie wolnym, i francuski – jeszcze bardziej żywy, często z akordeonem. Była też mowa o „erze” Straussów – Janie ojcu (1804 1849) i Janie synu (1825-1899) i ich najsłynniejszych walcach, o tych niezapomnianych filmowych, jak ten z „Nocy i dni”, czy chociażby z baletu „Jezioro łabędzie”. No tak, faworki i walc… Prawdziwa uczta!