Melomani wkroczyli w nowy rok z muzyką klasyczną

Nowy rok kalendarzowy 2025, to nowe wyzwania przed kołem melomana na Łowickim Uniwersytecie Trzeciego Wieku.

Obcowanie z muzyką to ich pasja, ale każdy z członków tej grupy ma inne zainteresowania muzyczne i należy tak zaplanować tematykę spotkań, aby spełnić marzenia wszystkich melomanów. A że mają już za sobą wiele takich spotkań, trzeba było znaleźć tzw. złoty środek.

Tym razem wygrała muzyka klasyczna i romantyczna, a pierwsze spotkanie w nowym roku z taką muzyką w tle przeprowadziła we wtorek 7 I 2025 r. Grażyna Janczak.

Jakich utworów słuchali? Na początek popłynęły dźwięki  „Bolera”, przepięknej kompozycji francuskiego kompozytora, pianisty i dyrygenta  Maurice Ravela - utworu, który w założeniu napisany był do widowiska baletowego. Słuchając go, uczestnicy mieli nieodpartą chęć dać się ponieść muzyce i wirować na parkiecie.

Potem przyszedł czas na romantyków. Niemiecki kompozytor tego okresu, Richard Wagner, napisał ten utwór z myślą o siostrzenicy, a stał się on niezwykle popularny podczas ceremonii ślubnych. „Marsz Weselny", bo o nim mowa, wprawia w bardzo podniosły nastrój i tak też przeżywali to melomani. Na zakończenie spotkania zasłuchali się w niezwykle wyciszającym utworze romantycznym – „Marzeniu miłosnym” Franza Liszta

Całkiem odmienny charakter miało spotkanie koła melomana w dn. 21 I 2025 r. Prowadzący je Wojciech Rżewski zaproponował muzykę rozrywkową z czasów PRL-u. A kiedy zabrzmiały muzyczne przeboje lat 70. i 80. XX w., nie dało się ich nie śpiewać razem z wykonawcami, bo przecież ich teksty znali prawie wszyscy w tym gronie. Wybrzmiały więc „Czarne anioły” Ewy Demarczyk, „Serce” Marka Grechuty, „W żółtych płomieniach liści” Łucji Prus i „Skaldów”, „Żyj kolorowo” Ewy Bem i „Kwiat jednej nocy” zespołu „Alibabki’

Ech, piękne wspomnienia…