„DYNAMO” w pracowni rzeźbiarza

Jechali w jasno określonym celu: do pracowni w Bobrownikach, by poznać hobby utalentowanego rzeźbiarza Bolesława Kowalskiego – kolegi z Łowickiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Nie zabłądzili, bo mistrz jechał z nimi.

Wyprawa 8-osobowej grupy Koła rowerowego „Dynamo” w środę 21 V 2025 r. była bardzo udana. Spotkanie z kol. Bolesławem i jego opowieść o własnej pasji, a potem możliwość obejrzenia jego prac, które wypełniają przestrzenie domu i ogrodu, wprawiły ich wszystkich w zdumienie i uznanie dla jego talentu.

Bolesław Kowalski jest mieszkańcem Bobrownik w powiecie łowickim. Przez wiele lat był dyrektorem tutejszej Szkoły Podstawowej. To także wieloletni działacz społeczny i samorządowy. Niezmiennie działa na rzecz rozwoju kultury na terenie swojej wsi, gminy i powiatu. Jest np. inicjatorem wybudowania pomnika ku czci poległych i zamordowanych przez hitlerowców w latach 1939 - 1944 mieszkańców wsi Bobrowniki.

Wśród wielu jego pasji wielką rolę odgrywa rzeźbiarstwo, którego początki sięgają dzieciństwa. Wówczas miały miejsce pierwsze próby rzeźbienia w korze topoli, potem z drzewa wierzbowego wykonał swoje pierwsze szachy, a pod koniec podstawówki scyzorykiem zaczął rzeźbić pierwsze figury.

Pięć takich figurek, zaprezentowanych w 1996 r. na wystawie „Ginące zawody” w Żyrardowie, przyniosło mu wyróżnienie. Ale dało mu też coś więcej – poznał tam wielu artystów ludowych, w tym Juliana Brzozowskiego, założyciela Muzeum w Sromowie.

Po etapie małych figurek związanych z życiem wsi łowickiej nastąpił kolejny – rzeźbienie dużych postaci ogrodowych,  plenerowych. Jedną z nich, figurę Świętego Floriana, można oglądać przed Ochotniczą Strażą Pożarną w Bobrownikach, której podarował ją w 2022 r.

Przejście na emeryturę (w 2019 r.) to dalszy rozwój jego pasji i znów nowy etap – płaskorzeźby. Przykładem jest tablica z płaskorzeźbą Mikołaja Kopernika, patrona Szkoły Podstawowej w Dzierzgówku, którą podarował placówce w 2023 r.

Teraz tworzy wiele rzeźb o tematyce sakralnej.

Cykliści z Łowickiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku usłyszeli to wszystko wprost od samego autora. Razem z nim obejrzeli wystawę w domu i w ogrodzie, na której jest zgromadzonych prawie 40 prac o różnorodnej tematyce i wykonanych różną techniką. Z uwagą słuchali o warsztacie pracy, procesie tworzenia rzeźb. Jak mówi, wszystkie swoje pomysły czerpie z obserwacji ludzi i przyrody.

Spotkanie z kolegą Bolesławem Kowalskim w Bobrownikach było bardzo atrakcyjnym przystankiem na zaplanowanej na ten dzień trasie. Przyjechali do niego przez Czajki i Zielkowice,  a potem z Bobrownik pojechali do Dzierzgowa nieznanymi dotąd jeszcze ścieżkami, by wrócić do Łowicza już znajomymi wioskami przez Dzierzgówek, Parmę, Placencję. Z satysfakcją odnotowali na licznikach przebyty tego dnia dystans 30 km.